niedziela, 28 października 2012

Rozdział 18

** Oczami Belli **

-Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem ... Tak, świetnie Bella!- mówiła moja trenerka.- Koniec zajęć!
- No Bels, widzę, że miłość na ciebie korzystnie wpływa.-  powiedziała moja kumpela z grupy, Diana.
- Czyli już wiesz ?- odpowiedziałam z uśmiechem.
- Czy ktoś nie wie ? Ostatnio ty i Harry byliście w gazecie. A wczoraj w trendsach na Twitterze było 'Bella&Harry'- na ta wiadomość mój uśmiech się jeszcze bardziej powiększył.
- Miło.- napiłam się łyka wody, chwyciłam torbę i wyszłam. Wstąpiłam jescze do sklepu po żelki i już wolnym krokiem szłam do Harry'ego. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będę taka szczęśliwa, jak jestem teraz. Nagle dostałam SMS'a :
'Tęsknię ... kiedy do mnie przyjdziesz ? <3~ Harry xx'
Odpisałam :
' Już idę do Ciebie <3 ~Bella'
Nim się obejrzałam byłam pod domem chłopców,a tam zastałam zgraję paparazzich. Podbiegli w moją stronę i krzyczeli pytania typu 'Jak myślisz Harry będzie wobec ciebie lojalny? Jak wiesz, jest on typem podrywacza.' 'Jak myślisz jesteś jego kolejną zdobyczą?' 'Uważasz, że ten związek jest poważny dla Harry'ego. Czy to tylko wakacyjna miłość na chwilę?'. Nie zważając na nich przecisnęłam się i bez pukania weszłam do domu chłopców. Szczerze te pytania utknęły mi w głowie. Zdjęłam szybko buty i wparowałam do kuchni gdzie siedziała cała gromadka.
- Cześć chłopaki!- krzyknęłam na wejściu i posłałam im uśmiech.
- Bellaaaaa ! - powiedzieli równo na co cicho się zaśmiałam.
- Witaj, kochanie.- podszedł do mnie Harry i dał soczystego całusa.
- Cześć.- odpowiedziałam sucho.
- Ejejej, co się stało? - spytał trzymając mnie za ramiona i patrząc głęboko w oczy.
- Ehh... musimy pogadać. - pociągnęłam chłopaka na górę, aż do jego pokoju. Usiadłam na jego łóżku, a on nadal stał.
- Więc , o czym chciałaś ze mną pogadać?
- Bo, tak się zastanawiałam, czy... czy ja jestem kolejną dziewczyną na chwilę, w sensie, że teraz jest cudownie, a pod koniec wakacji powiesz mi 'No fajnie było. Dzięki. To pa' ? - powiedziałam wpatrzona w podłogę.
- Co ? Kto ci takich głupot nagadał ? - podszedł, ukucnął przede mną i podniósł mój podbródek. - Bella, przecież dobrze wiesz, że szaleje na twoim punkcie. To jest przeznaczenie, że to akurat ciebie spotkałem w tym parku. To miłość od pierwszego wejrzenia, której nic, ani nikt nie zniszczy. Jeśli chcesz mogę oficjalnie ogłosić całemu światu, że jesteśmy razem.- uśmiechnął się do mnie szczerze.
- Naprawdę?- spytałam zdziwiona.
- Tak, naprawdę. Jutro udzielamy wywiadu w programie Alana Carr'a. Tam, to zrobię.- oznajmił mi i czule pocałował mnie w usta. Najbliższą godzinę spędziliśmy na całowaniu się, mówieniu czułych słówek, przytulaniu itp. Potem trzymając się za ręce zeszliśmy na dół gdzie reszta dzieciarni oglądała telewizor. Tylko, że nie było Nialla , więc Olka siedziała sama , a obok Zayn'a, Amy. Boże, to jak bawienie się w kotka i myszkę, przecież oni są dla siebie stworzeni! Powinni byś parą, a nie mówić, że to tylko przyjaźń. Ale jak chcą się oszukiwać, to niech się oszukują dalej. Razem z Loczkiem dołączyliśmy się do nich. Zaczęłam rozmowę:
-Ola, nie dogadałaś się jeszcze z Irlandczykiem?
- Nie, nie chce mnie słuchać. - odpowiedziała smutna.
- Jeszcze będzie dobrze, zobaczysz.- pocieszyłam ją.- Chłopki, co robicie dziś wieczorem? Hmm?- spytałam.
- No w sumie, to nic. A co? Zostajecie? - powiedział ucieszony Louis.
- No możemy zostać*uśmiech*
- Jupi !
- Ja nie  mogę!- powiedziała Olka.
- Co?Dlaczego?
- Idę się spotkać z moim przyjacielem, Conor'em.
- A, no to jak wolisz. Ale na noc przyjdź tutaj *uśmiech*
- No ok.* uśmiech*
Nagle usłyszeliśmy wszyscy głośne trzaśnięcie drzwiami. Wszyscy spojrzeli po sobie z minami 'WTF?'.

** Oczami Niall'a **
Od kąt żyję ze świadomością, że Olka wróciła, jest mi jakoś inaczej. Mam ochotę z nią pogadać i wyjaśnić parę spraw. Wiedziałem, że jest u nas w domu i siedzi na dole z resztą, ale jakoś bałem się z nią spotkać. Przecież, w końcu tyle się nie widzieliśmy. Dość! Niall! Weź się w garść i pogadaj z nią!  Zebrałem się na odwagę i po cichu zeszyłem na dół. Na chwilę zatrzymałem się na schodach i wsłuchiwałem się w ich rozmowę.

-Ola, nie dogadałaś się jeszcze z Irlandczykiem?-spytała się Bella, Olki.
- Nie, nie chce mnie słuchać. - odpowiedziała ze smutkiem w głosie.
- Jeszcze będzie dobrze, zobaczysz.- pocieszyłam ją.- Chłopki, co robicie dziś wieczorem? Hmm?- spytała znowu Bels.
- No w sumie, to nic. A co? Zostajecie? - powiedział ucieszony Louis.
- No możemy zostać.
- Jupi !
- Ja nie  mogę!- powiedziała Olka.
- Co?Dlaczego?
- Idę się spotkać z moim przyjacielem, Conor'em. - poczułem ukucie w sercu. Taki nóż w serce. Wiecie, o co chodzi...
- A, no to jak wolisz. Ale na noc przyjdź tutaj .
- No ok.
Szybko pobiegłem zrezygnowany do swojego pokoju i zdenerwowany trzasnąłem jak najmocniej się dało, drzwiami. Jaki ja jestem głupi. Pewnie z tym całym Conor'em się spotykają i pewnie ona się w nim zakochała. Mogłem z nią wszystko wyjaśnić gdy miałem okazję. A teraz, wyszła dupa zbita. Żeby się rozluźnić i trochę uspokoić weszłam na Twitter'a. Zobaczyłem niedawno dodane zdjęcie Harry'ego z Bellą.
(wiem, że to nie jest Harry, ani Bels, ale wybrałam   takie, żeby jak najbardziej ich przypominało :D)

Zdziwiło mnie, bo Harry na razie się wstrzymywał z oficjalnym ujawnianiem związku, a tu taki szok. Było chyba z 1000 komentarzy typu "Jaka boska para", "Jesteście dla siebie stworzeni", ale bardzo dużo było też hejtów , czyli "Giń szmato", "Lansuje swoją sławę na Harry'm", "Głupia dziwko zostaw Harry'ego" itp. Inne komentarze:
Zayn : "No ulala. W końcu to ujawniliście :D Szczęścia Xx"
Harry : "No kiedyś trzeba było:) dzięki xx"
Louis : " A ja tak lubiłem Belle, teraz już jej nie lubię:("
Harry : "Oj Lou ty i tak zawsze będziesz moim sexiakiem <3"
Amy : "Pff ... chwalące się lovelasy ;* Bella brzydka jesteś i taka prawda. przykro mi;c"
Bella : " Jezu, Amy ... ale z ciebie majonez ;_; Kiedyś dostaniesz bigosem:D"
Amy : " BIGOS ?! Mniam <3"
Olka : "Ja to bym zjadła batona czekoladowego ...."
Liam : " No szczęścia ;* Ale nie chce zostać wujkiem. Tak tylko mówię xx"
Louis : "Nie bój się Liam. Ja do tego nie dopuszczę. Będę spał w łóżku między nimi :D"
Bella : " Hahaha chciałbyś ;**"
Harry : " Ja i Bella śpimy sami, jasne ? <3"
Bella : " Mrrr <3"
Amy : " Ja jebie ..."
Zayn : " Mnie ? :D xD"
Amy : " Hahahahahhahahahahaha nie idioto :D"
Niall: " No szczęścia, szczęścia xx. Tylko mi tam cicho w nocy, bo mam pokój obok xd ;*"- dodałem szybko komentarz i wylogowałem się z Twitter'a. Zeszłam na dół i nikogo nie zastałem. Na stole leżała kartka :
'Poszliśmy razem z dziewczynami, po ich rzeczy. za niedługo wrócimy. ~ Harry.' Udałem się do salonu, gdzie wcześniej wszyscy siedzieli. Zobaczyłem na stole leżący telefon Olki. Wiedziałem, że tak nie można, ale miałem ochotę poczytać jej SMS-y i sprawdzić, o której ma to spotkanie. Ciekawość wygrała. Odblokowałem jej Black Berry. Na tapecie miała nas, gdy jeszcze byliśmy razem. Zdjęcie przedstawiało jak trzymam ją na rękach, ona ma owinięte nogi w okół mojej tali, a ja trzymam ją za pośladki. Całujemy się. Fota jest szara z różowym napisem na środku 'Love forever ♥'. To jest moje ulubione zdjęcie. I zawsze będzie. Zacząłem przeglądać jej SMS-y. Zadowolony położyłem telefon tam gdzie wcześniej leżał, pobiegłem po bluzę z kapturem i okulary przeciwsłoneczne i szybkim krokiem wyszedłem z domu, kierując się do miejsca gdzie Olka miała się spotkać z tym całym Conor'em.

------------------------------------------------------------------------------------------
No witam ;3 Wiem, że ten rozdział jestst beznadziejny i wgl krótki, ale popędzała mnie Mańka ;c Przepraszam, pisze coraz gorzej ;_;
A tak wgl to jak tam szkoła u was ? Macie już jedynki ? Ja nie mam xD Fuck Yeah ! Więc tak jak widzicie wygląd bloga trochę się zmienił,a le w małym stopniu. Mam zamiar, go wgl zmienić ( z wyglądu) , ale jak bd miała czas, bo na razie nie mam ;] Przepraszam za to w opowiadaniu o tym bigosie, ale mam straszną zachciankę na bigos, to dlatego xd <3
 chciałabym tego bloga zadedykować :
Mańce, którą kocham nad życie . Szi'z maj sister <33 Ona komentuje każdy rozdział i wgl ona mnie wspiera i pogania do pisania rozdizałów i chwała jej za to xd ;**

Katty Moore, która jest wręcz zajebista osobą <3 Babo nie znam cię, ale ci dziekuję z całego serca <33

Wiktorii, która gdy tylko może daje komentarz ( i gdy jej się chce) ale i tak wiem, ze czyta tego bloga . lof ju bejb <3

Zuzi ( Żyrafie xD) która wiem, ze to czyta i też ci dziękuję ale za twojego bloga, bo piszesz cudownie <333

Kasi, która mimo, że nie komentuje bloga, mówi mi w szkole : Kocham twojego bloga! i wiem, ze go czyta <3 lovciam ;*

i wszystkim, którzy chociaż raz skomentowali, bądź przeczytali to opowiadanie. dziękuję wam, za to, że czytacie i jesteście ze mną. Bez was bym tego nie pisała . Kocham <33

Tak, dobrze myślicie, ze to wygląda na pożegnanie. Bo to jest pożegnanie . Ale nie na zawsze. Na jakiś czas. Jak wiecie, lub nie wiecie jestem w gimnazjum , a z tym się wiąże troche obowiązków. Nie przestaję pisać bloga, ale robię przerwę. To wszystko. Bajos Adijos <3
Dziękuję za uwagę ;*